niedziela, 26 kwietnia 2015

Na wysokich obcasach


Seksowny chód, smuklejsze łydki czy zgrabniej wyglądająca stopa - niewątpliwie wysokie obcasy przykuwają uwagę. Czego się nie robi, by dobrze wyglądać ;) Odciski, bąble, skrzywienia kręgosłupa czy deformacje stóp pozostają w cieniu wizualnych zalet, jakie niesie ze sobą noszenie szpilek.

Po mojej ostatniej wyprawie na obcasach doszłam do wniosku, że żadna szanująca się kobieta nie wymyśliła tego diabelskiego nasienia! To musiał być facet!

Oczywiście kobieca intuicja nie zawiodła i tym razem ;) Wbrew pozorom pierwsze buty na obcasie nosili mężczyźni. Obcas zapobiegał wysuwaniu się buta ze strzemion w siodle.


Pierwszą kobietą, która dostrzegła potencjał obcasów była Katarzyna Medycejska. Pragnęła ona zdobyć serce króla Francji - Henryka II. Buty zrobiły furrorę na balu, a plan Kaśki powiódł się znakomicie.

Nadal jednak nie były to szpilki. Te w udziale przypadają niezwykle męskiemu królowi Francji - Ludwikowi XIV. To jego inicjatywa rzuciła blask na zwężany obcas, czyniąc go obiektem pożądania szlachty. Buty szybko stały się atrybutem ludzi wyższych sfer.


Dla podrasowania efektu, Ludwiczek nakazał pieczołowicie obić obcas czerwoną tkaniną. Grunt to dobra stylówa ;). Przy 163 centymetrach wzrostu 10 centymetrowy obcas był wystarczająco duży, by król poczuł się odpowiednio wysoki.

Z biegiem lat kobiety garściami zaczęły korzystać z zasobów męskiej szafy – im bliżej współczesności, tym więcej przykładów. Na pożyczkę załapały się również obcasy.

Ekstremalne ''odchudzanie'' obcasu zawdzięczamy włoskim szewcom lat 20. XX wieku.
Natomiast pierwsze kroki w kierunku popularyzacji szpilek powziął Christian Dior (dzięki Krystian!), do którego kolekcji pierwsze prawdziwe szpilki zaprojektował Roger Viviera.


Stąd wiodła już krótka droga do stóp ówczesnych gwiazd, które w mgnieniu oka pojęły prostotę podkreślenia walorów kobiecej sylwetki. Zakochała się w nich chociażby Marylin Monroe, która dopuściła się także przebiegłego zabiegu, przypiłowując obcas jednego buta i ułatwiając sobie w ten sposób seksowne kołysanie się na boki.


W dzisiejszych czasach mężczyźni nie roszczą sobie już praw do noszenia szpilek – poza nikłymi wyjątkami, które, jak wiadomo, skutecznie potwierdzają regułę. ;)





ewsonmewson.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz